Byłam przerażona. Co to miało znaczyć? W końcu udało nam się go zgubić. Dla bezpieczeństwa weszłyśmy do jakiejś jaskini.
- Co mu do licha odbiło?! - krzyknęła Lily.
- N...nie... wiem... - odparłam nadal wystraszona. - Może on znowu sobie żartował?
- No mam nadzieję!
Wtedy usłyszałyśmy kroki. Wychyliłyśmy łebki zza kamieni i ujrzałyśmy Kay'a wchodzącego do jaskini.
<Kay? Lily?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!