16 gru 2015

Od Alphonse'a cd Savey

- Teraz jeszcze ja pozostałem - powiedziałem uśmiechając się.
- Jasne - odpowiedziała Khalia.
Chodziłem z boksu do boksu i oglądałem konie.Nagle zauważyłem klacz arabską która leżała na sianie.
- Jak ma na imię i czemu tak leży? - zapytałem.
- Jest ciężarna.Ma za miesiąc ma urodzić..ma na imię Muzarey - rzekła.
<Savey?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!