-Chodź wracamy-rzekłam
Pomoglam wstać Lunie. Szłam obok niej,pomagając jej iść. Po godzinie doszlysmy do jaskini samicy. Od razu wybiegała do nas Rose.
-Dziękuję!-powiedziała
Wzięła waderke na grzbiet i weszla z nią do jaskini. Ja poszłam do domu. Na drugi dzień spotkałam Lune w szkole.
-Czesc!
-O hey
-Już się lepiej czujesz?
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!