yłam w Jaskini Oriona. Nie mogłam się doczekać, kiedy wróci Rose. Nagle wbiegła do jaskini cała zadyszana. Zauważyłam, że była czymś bardzo zaniepokojona.
- Venus! - krzyknęła.
- Tak? - zapytałam zdziwionym głosem.
- Musisz mi pomóc. Miałam straszny koszmar! Ktoś krzyczał, żebym mu pomogła! Boję się, że komuś może stać się krzywda! - mówiła głośno.
- Spokojnie. Spróbuję ci jakoś pomóc - rzekłam.
Usiadłam z nią na ziemi i zapytałam:
- Słyszałaś coś jeszcze?
- Nie. Ale to co słyszałam, ten głos brzmiał...znajomo... - rzekła, a ostatni wyraz wypowiedziała powoli.
- Potrafisz określić, czy był to basior, czy wadera? - zapytałam przejęta całą tą sprawą.
- Brzmiało to na małą waderę
- odparła.
Ja nic nie odpowiedziałam. Szybko wstałam i pobiegłem do ,,pokoju''
Rose. Po chwili krzyknęłam przerażona:
- Tu może chodzić o Lunę!
< Rose? >
15 gru 2015
Od Venus - Cd. Rose
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!