3 gru 2015

Od Lily - Do Muzy

Rano wyszłam na spacer. Gdy wracałam wpadłam na jakąś wadere. Ale to nie byl szczeniak, to była normalna wadera.
-Ojej przepraszam!
-Nic się nie stało-uśmiechnęła się-jak masz na imię?
-Lily
-Ja jestem Muza
Zauważyłam zająca. Zaczęłam go gonić. Uciekł mi. Nagle pobiegła za nim Muza. Złapała go i podeszła do mnie.
-Proszę-podała mi zająca.
-Bardzo dziękuję
<Muza? Brak weny default smiley  >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!