-Znasz swoją wartość-Odezwałem się.
-Nie zmieniaj tematu, idioto.
-Nie zmieniam. Większość dziewczyn uznałaby to za zbieg okoliczności. No, ale ty mnie przejrzałaś. Prosz, możesz mi przywalić-Rozłożyłem ramiona. Asuna nie wahała się i skopała mnie po brzuchu. Złapałem się rękami w miejsce, w które oberwałem i powiedziałem:
-Krzywdzisz.
-Nie jęcz, poszukajmy lepiej portalu-Powiedziała.
<Asuna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!