25 gru 2015

Od Kay'a CD Kalty

- Ja, ja nie umiem! - wyjąkałem, próbując ustać na równych nogach. Kalta prychała dziwnie, wydostając się z zaspy śniegu. - Kalta, zrób coś! ;-; - burknąłem, ostatecznie jednak stojąc. Udało mi się, jestem zajebisty! Wyciągnąłem rękę ku Kalcie, nie czekając na jej reakcję. Złapałem dziewczynę za nadgarstek, następnie podciągając ją. Nadal trzymając ją, wpatrywałem się w kota, plączącego pod moimi nogami.
- Puść mnie już, Kay! - warknęła, wyrywając dłoń. Zarumieniła się lekko, na co ja zaśmiałem się znacząco. Podniosłem brew, zakładając ręce na piersi.
- Nie wiedziałem, że boisz się mojego dotyku. - prychnąłem, kiedy odwróciła wzrok. Po prostu z niej nie mogłem. Kalta obrzuciła mnie tylko srogim spojrzeniem, biorąc chwilę później rudą kotkę. Przytuliła się do niej, chowając twarz w cieplutkim futerku.
- Może ja już pójdę. - stęknąłem, drapiąc się po karku. Dziewczynka rzuciła tylko krótkie "pa", machając mi na pożegnanie. Odwzajemniłem gest, znikając w krzakach. Uciekłem do jaskini Raphaela, zmieniając formę na wilczą. Rae nie mógł uwierzyć, że umiałem zmieniać postać. Jego wściekłość i irytacja zwiększyła się kilka dni później, kiedy kupiłem Eliksir. Ten czarny obłoczek nie mógł zniknąć z jego czoła, nadal był wkurzony moim zachowaniem. Ale cóż, nie jestem już dzieckiem. Nie może mi rozkazywać, i tak się do niego nie przywiązałem. Po spotkaniu z Lily, poczułem się taki większy... No i nie mogę się z nią spotykać, to byłoby jak taka... Pedofilia? Nie wiem, tak samo nie mogę biegać wokół Kalty i innych szczeniaków. Jak to Rae powiedział, " nie mam do tego uprawnień". I chuj, poszedłem do młodej ze skrzydłami.

< Kalta? XD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!