Odwzajemniłam gest,po czym ruszyłam przed
siebie,szłam tą dróżką,którą polecił
mi sam Exceptio.Lecz zatrzymałam się,usłyszałam
ciche jęki, i półszmery..Co to mogło być? Czyżby
szpiedzy? Dałam znak Ex'owi,żeby był cicho,po czym ruszyłam na "palcach",w stronę dochodzących szmerów.
Exceptio mnie jednak zatrzymał i szepnął:
- Kathe słuchaj..lepiej tam nie idź..
faktycznie to mogą być szpiedzy,a jak nie to może
jakieś potwory..nikt nie ma pojęcia co się w tym lesie czai.
- Dzięki za troski,ale ja wiem co robię...
<Ex?>
23 gru 2015
Od Katherine - Cd. Exceptia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!