- Jeśli chcesz.. - odpowiedziałem. Wadera posłała mi przyjazny uśmiech.
- W której jaskini mieszkasz, tak swoją drogą? - zapytałem.
- Ba.. Basel.. B.. Trudną ma nazwę, noo..
- Basileja?
- Właśnie!
Zaśmiałem się cicho.
- Jeśli byś chciała, żebym cię podręczył, to szukaj w jaskini wiatru. - powiedziałem z łobuzerskim uśmiechem.
< Kathee? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!