W myślach posyłałem kolejne fale przekleństw, które skierowane były w stronę ledwo żywego wampira. Znając go pewnie już zdążył zregenerować się i ruszyć w pogoń. Eh... A ja głupi musiałem wplątać w to Avę. Mogłem pozwolić jej iść w cholerę! Wtedy przynajmniej nie miałbym tych całych wyrzutów sumienia. Docisnąłem rękę do rany. Zapiekło trochę, jednak krew nie tryskała już jak szalona. Dopiero teraz dotarła do mnie wypowiedź wadery. Uśmiechnąłem się wymuszenie, choć i tak tego nie widziała.
- Gorzej obrywałem. To tylko mała ranka.- powiedziałem swoim zwyczajnym, obojętnym tonem
- Coś ci nie wierzę.- odpowiedziała
- To uw... eh... Dobra, boli jak cholera. Zadowolona?
- Tsa...
Kobiety. Okłamujesz, żeby sienie martwiła- jest źle. Mówisz prawdę- jest jeszcze gorzej! Eh... I jak tu się nie załamać. Koń nagle uniósł tylne nogi i mocno szarpnął. Odwróciłem się, co zapewne było kolejnym błędem tego dnia (czy też nocy, jak kto woli). Wampir dogonił zwierzę Avy i skoczył, zrzucając mnie z konia. Gruchnąłem o ziemię, jak worek ziemniaków rzucony gdzieś w kąt. Potwór (bo istota podobną do człowieka nie można było go nazwać) uniósł szponiastą dłoń i rozwalił MOJĄ maskę. Tego już było za wiele. Pomimo niewygodnej pozycji udało mi się kopnąć go w brzuch, aż mu krew pociekła z ust. Uśmiechnąłem się dziwnie i rzuciłem na napastnika.
~~Brutalne scenki sobie darujemy~~
- Zero...- wyszeptała samica
Odwróciłem głowę od Avy. Nie chciałem, żeby widziała mnie w takim stanie. Miałem przewagę nad wampirem, wykorzystałem ją, ale też ucierpiałem. Teraz nie miałem jednej rany, a kilka głębszych. Może też jakieś niewielkie rozcięcia. Powoli czerwona para przestałą wydostawać się z kącików moich oczu. Uspokajałem się, adrenalina opadała, a szał bojowy ustawał. Upadłem na kolana, tuż obok truchła krwiopijcy. Rany zaczęły się zasklepiać, przez to, że moja krew zmieszała się z krwią wampira (która po jakimś czasie zaniknie).
- Miał rację...- wyszeptałem- Jestem tylko potworem. Avo... Teraz pewnie odtrącisz mnie i zakończysz naszą znajomość, prawda?
<Avaa? Po pierwsze Zero ma wyrzuty sumienia, a po drugie nie ma maski *O*>
A tu Zero bez maski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!