Patrzyłam, jak Dikstra szkicuje jakiś krajobraz. W pewnym momencie, kiedy szkicował drzewo złamał mu się ołówek. Absolutnie się tym nie przejął i po prostu, używając pazurów, zaostrzył ołówek. Kontynuował rysowanie liści drzewa. Kiedy skończył rysunek, po prostu położył kartkę obok miejsca, w którym siedział i podszedł do wody. W tym momencie poczułam oddech Tomy na mojej szyi. Pocałował mnie w szyję, po czym zbliżył swój pysk do mojego. Bez wahania zbliżył swoje usta do moich i mocno mnie pocałował. Toma złapał mnie za łapę. W pewnym momencie Dikstra odwrócił się, po czym znów spojrzał na wodę.
<Dikstra?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!