13 wrz 2015

Od Eriki CD Daniela


Obaj słuchaliśmy muzyki, naglę kropla deszczu spadła mi na nos, uderzył mnie w pysk mocny powiew wiatru, zadrżałam. Samiec widocznie nie zwracał uwagi na wiatr.
ściągnęłam słuchawki, zaczęło padać jak z cebra. Drżałam z zimna, do jaskini miałam daleko, i do tego ta wichura. Samiec zerwał się
-co teraz?-spytał
-nie wiem...- skuliłam się

<?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!