Nareszcie spokój! Żadnych przestępców, żadnych służb na karku! Myślałam, że zaraz "rozsadzi" mnie ze szczęścia, jednak tak się nie stało. Zajęłam swoje miejsce, siadając w pozycji "płodowej". Nogi podkuliłam pod same piersi, objęłam je rękoma, a głowę oparłam o kolana.
- Coś się stało?- zapytał Daniel
- Nie, po prostu tak mi jest wygodnie.- wyjaśniłam- To co robimy?
<Daniel? Przepraszam za długość :/>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!