-Phi, uważaj, bo Ci uwierzę.-Burknęłam krzyżując ramiona na piersi.
-No a nie?-Uniósł brwi.
-Nie, nie. Szczerzę w to wątpię-Mruknęłam. Mimo, iż Dijstra się uśmiechnął lekko, nie miałam zamiaru tego odwzajemnić.
-Przypomnieć Ci, jak atakowałeś Dikstrę, jak mnie pocałowałeś, mimo, iż nie znałam Cię i jak na swój sposób pocałowałeś w szyję? Bardzo mi aniołek-Prychnęłam.
<Dijstra?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!