-Zobacz-Wskazałem na Bazę. Drewniany budynek, w którym były narady stał jak zawsze na swoim miejscu-To jest Baza. Tu były wszystkie zebrania. A tu-Wskazałem na Mordownię-Winston przerabiał świnie i krowy na kotlety.
-Aaa, tutaj-Wskazałem na ekranik z Ciapą.-To jest Ciapa. Takie jakby więzienie.-Wskazałem następnie na Pudło-To jest Pudło, nim wjeżdżali Njubi, zwierzęta i różne rzeczy. Ubrania, jedzenie, czasem rzeczy które zamówimy.
-To czemu nie poprosiliście o telefon, czy coś?
-Nie wszystko nam dawali. Kiedyś zamówiliśmy sobie telewizor, ale nam nie dali. Pewnie nie chcieli, żebyśmy wiedzieli, jak wygląda świat poza Labiryntem.-Westchnąłem.
-Po kij wam telewizor w środku labiryntu?
-Kobieto, siedziałem tam 2 lata. To był poza tym nie mój pomysł. Mój najlepszy kumpel, Minho na to wpadł.-Wzruszyłem ramionami.
<Blanca?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!