Obróciłam oczami, wskoczyłam basiorowi na grzbiet i podskoczyłam i
złapałam osę w pysk, zagryzłam i zjadłam. Była chrupiąca i smaczna
-no i... jak smakuje?-spytał z lekkim obrzydzeniem
-jak kurczak, tyle że mało- oblizałam się i spojrzała na niego, puściłam do niego oczko
Basior zarumienił się, nałożyłam słuchawki i włączyłam piosenkę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!