Popatrzyłem na dziewczynę,była wyraźniej przestraszona.
- Coś się stało? - spytałem przerażony.
- Tuu w pobliżu grasuję morderca...
- A że Hiberno? - Spokojna głowa to mój dobry kumpel.
- Kumpel?! - spytała nerwowo.
- Taaa.
Wadera była tak przerażona,że omal nie zemdlała,zdziwiłem się. Przecież Hiberno był wporzo, że tak go nazwę po prostu miał taki charakterek. Nagle coś,a raczej ktoś zadzwonił do drzwi.
<Tene ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!