Uśmiechnęłam się i podeszłam bliżej basiora. Wtuliłam się w jego tors i zamknęłam oczy.
- Nic mi nie będzie - szepnęłam.
Basior przytulił mnie mocno i pocałował w łepek. Zaśmiałam się cicho po czym popatrzyłam mu w oczy. Pocałowałam go w pyszczek.
- Wracamy? - zapytałam.
- To chyba dobry pomysł - odparł z lekkim uśmiechem.
Ruszyliśmy szybkim krokiem do jaskini, idąc cały czas wtuleni.
< Ray? >
Lel, RAY, to ksywka Royala xD
OdpowiedzUsuńCzyli mam odpisać? O:
Ale Rayan był pierwszy i pierwszy miał taką ksywkę ;)
UsuńPf. I co?
UsuńRose ma rację :3
OdpowiedzUsuń