Wbiegłam szybko do środka. Na szczęście Luna tam była! Kamień spadł mi z serca. Bałam się, że stanie jej się coś złego. Okazało się, że to sprawka Watahy Półksiężyca. Znowu...
- Jak dobrze, że już cię znalazłyśmy - rzekłam opiekuńczym głosem
- Venus jestem. Siostra Rose. Chyba mnie kojarzysz? - powiedziałam.
- T...tak - odparła zawstydzona, po czym schowała się za Rose.
- Chodźmy stąd - rzekła Rose.
- Dobry pomysł - odparłyśmy z Luną jednocześnie.
Wyszłyśmy wszystkie z jaskini. Na polu było strasznie zimno. Rozpętała się okropna śnieżyca. Gdy dotarłyśmy do jaskini, Luna położyła się w ,,pokoju'' Rose, ponieważ była bardzo zmęczona.
- Rose? - zapytałam.
- Tak?
- Czy możemy gdzieś jutro razem pójść?
< Rose? No plosem... >
23 gru 2015
Od Venus - Cd. Rose
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!