Zdziwiło mnie to pytanie, wyszłam z lasu by Amor mnie zobaczyła.
- Savey - powiedziałam głośno.
Podeszłam do niej powoli by załapała kim jestem i przypadkiem żebym to ja nie stała się jej śniadaniem.
- Przepraszam cię Sav ale rozumiesz...
- Tak, rozumiem - powiedziałam z uśmiechem.
- Chcesz ? - wskazała na swoją zdobycz.
- Nie dziękuję.
- A co ty na diecie ?!
- Nie.
- To masz - powiedziała i oderwała mi kawałek mięsa.
Wzięłam go delikatnie i zjadłam. Przyznam że był wyśmienity.
< Amor ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!