Rozmawiałam z nimi przez chwilę. Potem oni musieli iść. Elizabeth powiedziała, że muszę jeszcze zostać w ,,szpitalu'' (czyli w jej jaskini XD). Zasnęłam. Śniło mi się coś dziwnego. Niby wizja. Słyszałam tam krzyki. Nie wiem czyje. Ktoś w pewnym momencie krzyknął ,,pomóż mi!''. Ale wtedy się obudziłam. Elizabeth powiedziała, że moja rana się zagoiła, bo spałam przez cztery doby. Pobiegłam do Venus. Musiałam się dowiedzieć o co chodzi z tą wizją, a Venus znała się na nich lepiej, niż ktokolwiek inny.
<Venus?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!