Boże! On zemdlał! I co ja mam robić? Patrzyłam na niego. Niewiedziałam co ja mam zrobić. W końcu się obudził.
- Co się stało? - zapytał
- Zemdlałeś - powiedziałam
- Jak to?
- Tak, chodź
- Gdzie? - zapytał
- Do medyka - odpowiedziałam
Przykiwnął tylko głową i poszliśmy.
<Town?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!