Kiedy wszedłem do wody po Mori, podszedłem bliżej, złapałem ja za ogon i puściłem jej oczko, Mori uśmiechnęła się. Podszedłem bliżej, przyłożyłem jeszcze raz ucho do jej brzuszka, czułem jak w jej brzuchu majdrują. Spojrzałem na jej trosliwe oczy, pocałowałem ją namiętnie. Usiadła, namoczyłem jej grzbiet i zacząłem szorować, a ona mi. Gdy się wyszorowaliśmy nawzajem, jednak powiedziałem
-chyba pobądźmy jeszcze w wodzie-powiedziałem
-co ty kombinujesz?-spytała
-będziesz moją rybeńką?-puściłem jej oczko
-Diki, nie zapominaj że jestem w ciąży-uśmiechnęła się i zarumieniła
-to nic, nic się nie stanie...
(+18)
Pobyliśmy jeszcze w wodzie, całowałem ją jeszcze chwilę
potem wtuliła się w moje mokre od wody futro
-kocham cię Diki
-ja ciebie też, moja syrenko
Wyszliśmy z wody, wysłuszyliśmy się z wody i powędrowaliśmy na łąkę aby odpocząć na świerzym powietrzu
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!