Basior wskoczył w zimną i mroczną toń. Chwilę czekałam. Potem zaczęłam się niepokoić.
- Exceptio? - brak odpowiedzi - Exceptio?! - cisza - Gdzie on się podział? - nagle z wody wyjawił się basiorm odetchnęłam z ulgą - I co? Znalazłeś coś?
- Tak - odpowiedział - Dwie małe ryby
- Ok, zmarzłeś?
<Exceptio?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!