13 gru 2015

Od Kahir'a cd. Elizabeth

Po ułożeniu pyska na ciało Eli ogarnęła mnie fala snu. Przymknąłem oczy i usnąłem.
Nie czułem już pewnego osłabienia, ani bólu. Było mi tak dobrze... nie chciałem się wybudzać.
Nagle w obliczu ciemności ujawniły się obrazy z pewnych momentów mego życia. Nieraz to wesołe, nieraz przykre. Oh... to szczęście, gdy było się kochanym, miało przyjaciół i rodzinę. Wspomnienia o których każdy marzy... Ostatnim obrazem okazało się być zderzenie z drzewem podczas chęci ucieczki. Stąd owa blizna. Na szczęście znalazła mnie wilczyca z Watahy Niebieskiej Zorzy i wyleczyła... Jednak to tylko koniec końców. Sen cofał się do tyłu, cofał wydarzenia... w poszczególnych chwilach spowalniał się, przez co rany w sercu bardziej zaczęły krwawić, bądź przeciwieństwo tego - powodowało to uśmiech i wypełnienie w środku duszy. Jednak wszystko co widziałem zlewało się... zamazane twarze, uczucia....
Ze snu wyrwał mnie głos jakiegoś mężczyzny, a w tle kobiety. Chociaż bardziej uwagę przywiązałem do wkutej we mnie igły. Sen okazał się zbawienny. Szeroko otworzyłem oczy i odczułem pełną energię życia. Wstałem, gdy oni byli zajęci sobą oraz rozmyślaniem nade mną. Cichym krokiem udałem się do wyjścia... tuż przed przekroczeniem granicy jaskini ziemia pode mną zrobiła się miękka... albo moje łapy. Idąc koszlawo, chwiejąc się na lewo i prawo upadłem. W dodatku przy upadku zahaczyłem o wystającą krawędź kamienia. Oh... ostra krawędź wbiła się w skórę przy żebrach. Tak.. znów żebro... które mogło być  złamane przez sarnę... Może to infekcja....? Ale przecież nawet nie miałem rany...
Zanim zacząłem dochodzić do wniosków moje cielsko nabijało się bardziej. Zagryzłem zęby i bezsilnie przymknąłem oczy.
-Niech ten pech się już skończy... - Mruknąłem pod nosem. Spuściłem łeb i uroniłem łzę. Bez honoru? Wstyd? W tamtej chwili liczyło się tylko przebicie płuc.
____________
Elizabeth?
No pech na każdym kroku. Nie polecam tego czegoś. Nie wiem jak to może przebić cielsko ale shhh xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!