-Może się przejdziemy?-zapytałam.
Chwila ciszy.
-No możemy-rzekł.
Zaczęłam iść. Basior szedł obok mnie.
-Jesteś tu nowy?
-Tak-odpowiedział.
Uśmiechnęłam się do niego.
-Niedługo łapa się zagoi, to taka mikstury,która leczy
Ten nowy wydawał się miły.
-Bardzo ci dziękuję-powiedział.
-Proszę
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!