Szliśmy dalej w głąb tunelu.Ciągnął się co najmniej przez jakiś
kilometr.Następnie razem z Rose zauważyliśmy światło...
Przez chwilę kompletnie nic nie widziałem,moja towarzyszka najwyraźniej też bo prawie na mnie wpadła...Gdy,odzyskaliśmy już widoczność ruszyliśmy w stronę światełka.
- Kody,jak myślisz co tam będzie?
- Nie mam pojęcia..Ale zaraz się przekonamy.
A gdy wreszcie byliśmy po drugiej stronie,nie wiedzieliśmy kompletnie gdzie jesteśmy..Naszym oczom ukazał się ten oto krajobraz :
kilometr.Następnie razem z Rose zauważyliśmy światło...
Przez chwilę kompletnie nic nie widziałem,moja towarzyszka najwyraźniej też bo prawie na mnie wpadła...Gdy,odzyskaliśmy już widoczność ruszyliśmy w stronę światełka.
- Kody,jak myślisz co tam będzie?
- Nie mam pojęcia..Ale zaraz się przekonamy.
A gdy wreszcie byliśmy po drugiej stronie,nie wiedzieliśmy kompletnie gdzie jesteśmy..Naszym oczom ukazał się ten oto krajobraz :
- Kody! Gdzie my do licha jesteśmy?
- Nie wiem.....Ale nie śpieszy mi się z powrotem!
<Rose?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!