Popatrzyłem na nią delikatnie mrużąc oczy,po chwili mój rozbiegany
wzrok który obejmowałem przestrzeń spoczął na niej.
-Zawsze trenuje sam .. a moje treningi są jak widać nie do końca efektywne
-Dlaczego ?
-Bo jak widać tamten rywal sprawił ze przez kilka dni byłem uziemiony ..
Ale widziałeś on wdepnął w coś .. i go rozsadziło ..
-Prawda jest taka ze to coś nie pochodziło ode mnie
-Jak to w takim razie co to było ?
-Trucizna pewnej rośliny .. od której wilki jego rasy giną ,skład ten
po prostu rozsadza ich komórki ciała i eksplodują ...
<Savey>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!