16 wrz 2015

Od Dikstry

Woda była zimna, po prostu nie zdatna do picia ani do kąpieli, dziwne. Wkładając łapę od razu zmroziło mi łapę, skostniałem.
Powąchałem wodę, na dnie musi się znajdować kryształ lodu. Wskoczyłem do wody, cały skostniałem z zimna. Po odzyskaniu kryształu wyszedłem z wody i gdybym pozsiedział w niej jeszcze przez dwie sekundy pewnie bym wykorkował, ale o dziwo gdy wyszedłem z wody, od razu stałem się suchy. Wywaliłem kryształ ale za to przez przypadek zmroziłem trawę. Później spotakałem samicę, była sama. Po towarzyszę jej pomyślałem i podszedłem do samicy
-cześć- uśmiechnąłem się miło


<Ava?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!