Walczyłam bardzo długo. Traciłam już siły, dlatego nie zdołałam się obronić. Wzięli mnie do jakiejś dziwnej komnaty. Stał tam alfa. Oczywiście znowu próbowali mnie zmusić żebym powiedziała im ,,gdzie jest medalion'' bla, bla, bla. Powoli robiło się to nidne. Pobili mnie. Jeden z nich ugryzł mnie w kark. Zrobił to jednak za mocno. Upadłam na ziemię nieprzytomnie.
Wtedy do komnaty wpadła Venus i Kody. Zobaczyli mnie leżącą na ziemi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!