Zarumieniłem się.
-Świetnie-odparłem. Dziewczyna się uśmiechnęła.
-To kupujemy-rzekłem. Przytaknęła i poszła założyć swoje ubrania. Wyszła z nimi w rękach i razem podeszliśmy do kasy. Zapłaciłem i wyszedłem ze sklepu z moją towarzyszką.
-Wracamy teraz do twojego mieszkania?-zapytała.
-Tak... Podobno ma być dziś śnieżyca...
-To wracajmy
Ruszyliśmy w stronę mieszkania. Piętnaście minut później byliśmy na miejscu. Zrobiło się ciemno i zaczęła się śnieżyca. Podszedłem do dziewczyny.
-Trzeba ci wykombinować pidżamę...Czekaj!
Pobiegłem do garderoby i wyciągnąłem moją koszulkę.
-Może być?-spytałem pokazując Zay ubranie.
-Jest ok
Usiedliśmy na kanapie.
-Zay... Chcę ci coś powiedzieć...
-Mów śmiało!
-Bo ja.... Ja zakochałem się w tobie...
<Zay?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!