Red padł pijany, mamroczał coś..."serduszko...aleś ty piękna" Obróciłam oczami i zaczęłam go ciągnąć, niedość że umięśniony to jeszcze ciężki
ciągnęłam go przez ponad półgodziny i w końcu dotarłam
Red pijany zasnął,a ja zmęczona padłam obok niego i dyszałam
nadal było od nas czuć zapach mocnej wisky,wstałam i dokończyłam imprezę a później wróciłam do niego i usiadłam obok niego
-mi się zdaje czy jesteś przystojniejszy jak śpisz
<Red?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!