15 gru 2015

Od Luny - Cd. Lily

Zaczęłam powoli otwierać oczy. Zobaczyłam Lily pochylającą się nade mną. Chciałam usiąść, ale po chwili upadłam przez okropny ból. To było okropne. Przez ten jad kręciło mi się w głowie, nie mogłam ustać na nogach, a ból był nie do zniesienia. Jeknęłam cicho. Chciałam wracać do domu, do siostry. Zauważyłam, że Lily spogląda na mnie zmartwiona. Nagle do jaskini wszedł ten sam potwór. Rzucił się na nas. Lily chciała mnie bronić, więc stanęła do walki z potworem. Ten jednak odepchnął ją tak mocno, że uderzyła głową o ścianę jaskini. Nie mogła się podnieść, bo jakieś kamienie przygniotły jej łapę. Nie mogłam pozwolić, by on ją zabił przeze mnie! Pomimo okropnego bólu wstałam. Syknęłam z bólu, ale nie chciałam się poddawać. Podbiegłam do potwora i gdy miał zadać Lily ostateczny cios, skoczyłam na niego, wbijając kły w jego kark. Mimo, że nie miałam siły, to udało mi się go zabić. Zaraz potem upadłam na ziemię. Wtedy Lily udało się wydostać. Nie mogłam ustać na nogach. Całe ciało miałam w ranach. Ból był potworny. Dyszałam ciężko. Miałam wrażenie, że zaraz umrę...
<Lily?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!