Już miałam coś mówić gdy jeden ze szczeniaków się odezwał.
-Zrób dziesięć pompek
-Pff,takie łatwe?-rzekł Kay.
Zrobił dziesięć pompek. Gdy skończył zakręcił butelką i wypadło na mnie.
-Masz zamówić drinka-powiedział jakiś basior.
-Serio?! Ja wilk melanżu, to dla mnie codzienność
Poszłam do baru i poprosiłam owocowego drinka. Po 5 minutach miałam w łapach kieliszek. Wypiłam go ze smakiem...
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!