Toma uśmiechnął się i wstał na chwilę.
-Chwilkę...-To mówiąc zasunął roletę tak, że było zupełnie ciemno. Nie widziałam nic, poza zarysami niektórych większych przedmiotów. Usłyszałam ciche skrzypnięcie łóżka. Poczułam, że Toma nade mną stoi. W mgnieniu oka poczułam jego ciepłe dłonie na swoich plecach. Szybko rozpiął mi biustonosz. Zarumieniłam się niezwykle mocno, Toma złapał dół mojej koszulki i zaczął podciągać ją w górę, tym samym ją zdejmując. Przegryzłam dolną wargę. Toma podniósł się i zdjął spodnie.
<Toma?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!