-Żartuję. Nie robiłem notatek, tylko oglądałem ten film już ze sto razy. Po prostu mi się nudziło i zacząłem bazgrać - powiedziałem i parsknąłem śmiechem. Uraza jednak spojrzała na mnie nieufnie. Westchnąłem cicho i podałem jej kartkę papieru. Znajdował się na niej nieudolnie napaćkany Spongebob, ziemniak i jakieś grafitti.
-Ale z tego, co zauważyłem, nie zbuntowałaś się przy wyborze filmu. Czyżbyś chciała to oglądać?
-Co? Nie! W ogóle nie chciałam, ale wiedziałam, że będziesz tak uparty, że wyskoczyłbyś przez okno, byleby to obejrzeć.. - powiedziała. Zastanowiłem się.
-W sumie.. W każdym razie wychodźmy już stąd - mruknąłem.
-A gdzie cię tak ciągnie?
-Wiesz.. Jakoś źle spałem dziś w nocy i strasznie mnie boli kark. Położyłbym się jeszcze na chwilę.. - odparłem, po czym od niechcenia się rozciągnąłem i pomasowałem obolałe miejsce na szyi.
-Jak tak twierdzisz..
~~
Ruszyliśmy po kręconych schodach do pokoju. Zauważyłem, że Uraza bardzo zwinnie się porusza, jak na wilczycę w ludzkim ciele. Wchodząc do pokoju zauważyłem, że na oknach umieszczone są rolety. Podszedłem do nich i spokojnie je zaciągnąłem.
-Eee, Toma.. Co ty robisz? - zapytała mnie dziewczyna. Odwróciłem głowę i spokojnym wzrokiem zmierzyłem ją od stóp do głów.
-Zaciągam rolety. A co, boisz się, że cię zgwałcę? - mruknąłem. - Z tak bolącym karkiem byłoby to niezbyt możliwe..
Posłałem kojący uśmiech nadal zaniepokojonej dziewczynie. Zdjąłem marynarkę i koszulę, po czym rzuciłem ubranie na łóżko. Spodenek nie musiałem zdejmować. Były wygodne zarówno do spania, jak i do chodzenia w nich po mieście. Ułożyłem wygodniej koc pod grzejnikiem i ponownie spojrzałem na dziewczynę.
-A ty, co będziesz robić? - zapytałem.
<Urazaaaa?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!