-Urazo.. - zacząłem mówić słodkim tonem do wadery po tym, jak zjedliśmy jajecznicę.
-Co?
-Umiesz zmieniać się w człowieka?
Wadera jedynie cicho westchnęła i zaprzeczyła. Uśmiechnąłem się pod nosem.
-W takim razie Cię nauczę.
~~
-Wyobraź sobie, że jesteś anthro, tylko bez futra, ogona i w.. kompletnym ubraniu.. - poradziłem jej, lekko się rumieniąc. - choć jak dla mnie, mogłabyś i by bez niego... - mruknąłem.
-Coś ty powiedział?! - zawołała do mnie, przy okazji przygotowywując się do skoku. I właśnie zaatakowała. Lecz w locie zmieniła się z wilczycy w ludzką formę, i wpadła wprost w moje ramiona.
-No cześć - powiedziałem do Urazy. Jasnowłosej i zielonookiej Urazy.
-Nauczyłam się! - zawołała radośnie.
-Taa, sama się nauczyłaś.. - burknąłem i niechętnie puściłem młodą Alfę. Ta opadła na miękki koc z lekkim uśmiechem na twarzy.
<Urazo? Myśl dalej sama xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!