3 sie 2015

Od Amortencji CD Diosa

Spaliśmy parę godzin.Sen mój dziwny....był taki sam jak przed wiekami.A był następujący:
Stałam przed ludzką pizzerią.A obok mnie stał Dios.Na szyldzie było napisane: Fazber's Pizza.Weszliśmy do środka ponieważ coś mnie ciągnęło a po drugie drzwi były otwarte.W środku zobaczyliśmy masę dzieci i dorosłych,a na scenie stały roboty-zwierzaki które grały piosenki.Wiedziałam już jedno że trafiłam na przyjęcie urodzinowe.W tłumie robotów zwierzaków zobaczyłam jednego wcale nie podobnego do reszty.Był królikiem trzeba dodać że złotym,miał taki dziwny uśmiech jakby chciał zrobić coś potwornego.Szłam spokojnie za owym jegomościem żeby zobaczyć co planuje.Basior szedł tuż za mną.Królik szedł na zaplecze,a szóstka dzieci szła za nim.Drzwi powoli się zamykały więc pobiegłam razem z nimi na zaplecze.To co tam zobaczyłam było istnym horrorem....ze złotego królika wyszedł Purple Guy..Wyglądał zupełnie jak psyhopata,a jego uśmiech potwierdzał moją teorię na temat jego stanu umysłowego.W prawej ręce trzymał nóż,a po minach dzieci było widać że są przestraszone nie na żarty.Drzwi były tym razem zamknięte na klucz.Fioletowy mężczyzna zbliżył się do jednego z dzieci i ......zabił je!Potem zabił one kolejne dziecko i kolejne,do czasu kiedy wszystkie były martwe.Mężczyzna roześmiał się głośno koło niego pojawiły się stroje robotów zwierzaków jeden był inny...złoty.Nie ten sam którego on sam użył.Był złoty ale ten przypominał misia.Miał mikrofon,muszkę i cylinder.Na mych oczach Marionetka wkładała kostiumy na martwe dzieci.Kiedy skończyła kostiumy ożyły.
--------------------Rano----------------------------
Wstałam pierwsza by przygotować śniadanie.Po jakimś czasie wstał również Dios.
- Witaj!Widzę że wstałeś.- powiedziałam
- Siemka! Wiesz miałem dziwny sen..-rzekł
-Jaki?- zapytałam
<Dios?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!