-Mhm. - mruknęłam. Wadera westchnęła i skierowała się w stronę jaskini. Bez wahania wstałam i podążyłam za nią.
-Gdzie idziesz? - zapytała smutnym głosem.
-Do ciebie. Nie pozwolę temu czemuś cię zabić. Jeśli będzie trzeba, to zadźgam tego Springtrap'a patykiem. - odparłam optymistycznie i zmieniłam się w wilka.
-Nie trzeba.. - zaczęła.
-Nie mów mi, co trzeba, a co nie. Jestem strażniczką i to ja powinnam chronić inne wilki. Nawet, jeśli ceną tej ochrony będzie utrata mojego marnego życia. - odpowiedziałam tonem nieznoszącym sprzeciwu. Amortencja już chciała zaprotestować, ale najwidoczniej dała za wygraną. Uśmiechnęłam się pod nosem i zrównałam krok z waderą.
~*~
-I pamiętaj, nie wychodź z jaskini, nie ważne co by się działo. Jakiekolwiek dźwięki byś słyszała, masz tam siedzieć i nawet nie wychylać nosa. Gdy będzie po wszystkim, wejdę do ciebie i to oznajmię. Zrozumiano?
-Mhm.
Odprowadziłam Amor wzrokiem po czym zasiadłam tuż obok jedynego wejścia do groty, w oczekiwaniu na Springtrap'a. Zmieniłam się w czarnowłosą postać i zaczęłam bawić się Elucidator'em. Było tak nudno! Dla zabicia czasu przywołałam do siebie Black Star i zaczęłam jeździć palcem po misternie wykonanym pistolecie. Nagle usłyszałam szelest i głośny oddech. Cofnęłam się mocno, stojąc w cieniu jaskini. Wyczułam bicie serca i go zobaczyłam.
-Masz bardzo ciekawych wrogów, kobieto.. - szepnęłam sama do siebie, widząc ogromne cielsko przerośniętego, złotego królika, z którego wystawały kable.
Ku mojemu zdziwieniu po chwili zmienił się w ludzką wersję. Miał długawe, żółte włosy i dużo bandarzów.
-Jeszcze mumii mi tu brakowało.. - mruknęłam. Nadal obserwowałam Springtrap'a z ukrycia. Prawie zachłysnęłam się z jeszcze większego zdziwienia, gdy zobaczyłam, że zamiast wparować do jaskini Amor, spokojnie przed nią usiadł i zapalił papierosa. Przeniosłam się za pomocą cienia tuż obok wadery, która z zaciekawieniem wpatrywała się w sufit.
-Amor, chamsko ci przerwę to wylegiwanie się.. - zaczęłam i ku mojej uciesze wystraszyłam Amortencję. - Ale Springtrap zamienił się w człowieka i obecnie pali papierosa przed twoimi drzwiami.
<Amor?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!