4 sie 2015

Od Miu CD Andromedy

-Wow.. - wyrwało mi się w końcu.
-A ty mi powiesz coś o sobie? - zapytała po chwili Andromeda. Uśmiechnęłam się smutno.
-Nie. Nie chcę wracać do tamtych czasów. Jeszcze nie jestem gotowa. - powiedziałam cicho, licząc na to, że wadera mnie zrozumie.
-Eh, niby jesteś moją ciocią, ale nic o tobie nie wiem.. - burknęła. - Twoje dzieciństwo z pewnością nie było aż takie złe..
Spojrzałam na nią, po czym zmieniłam się w Strażniczkę.
-Jak myślisz, skąd mam te blizny? - zapytałam uniesionym tonem, po czym wskazałam na twarz. Menda milczała. - Skutek biczowania i bycia niewolnicą, pani "fajne dzieciństwo"! - fuknęłam, zmieniłam się w wilka i poszłam przed siebie.
-Gdzie idziesz? - dobiegła mnie.
-Przejść się. Do watahy jest w tamtą stronę. - wskazałam łapą północ. - Stąd widać znajome tereny.
Rozdzieliłyśmy się w milczeniu. Doszłam do miejsca, w którym było mnóstwo mgły, pod którą kryło się lodowate jezioro. Nad nim zaś latały błędne ogniki. Zmieniłam się w Sellene, po czym oparłam o zamszone drzewo, zatracając się w czarno-białych, makabrycznych wspomnieniach z dzieciństwa. Minęły może dwie godziny, gdy usłyszałam jakieś ciche kroki.
<Menda? Lub ktokolwiek xd>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!