Upał... Taki, jakiego jeszcze nigdy nie było, a przynajmniej nie za
mojego życia. Jak można się było spodziewać, wszyscy wybrali się na
plażę. No a dokładniej Plażę Spokoju. Dlaczego? Niewielkie skały raczej
dobrze chroniły przed skwarem. Usiadłam przy brzegu, skrywając się w
cieniu. Z ulgą stwierdziłam, że niektórzy również nie chcieli się
gotować w futrze i przybrali ludzkie postacie. Uwolniłam nadgarstek od
gumki-frotki i związałam nią włosy w kucyk.
- Hej! Ciociu!- usłyszałam męski głos
Rozpromieniony Ex podbiegł do mnie.
- Odzie ciocia z nami pograć?
- Podziękuję.- odpowiedziałam z uśmiechem
Nigdy nie przepadałam za wszelkimi grami, w których używano piłek. No, a
taką zabawę akurat zaproponował bratanek. Po mojej odmowie pobiegł
szukać innych chętnych. Z braku innego zajęcia, wstałam i (nie zwracając
uwagi na to, że miałam na sobie sukienkę) weszłam powoli do wody.
Przeszedł mnie dreszcz, kiedy znalazłam się w zimnej cieczy.
- Uwaga!
Odwróciłam się szybko w stronę, z której dobiegał krzyk. I równie szybko
tego pożałowałam. Jakiś basior (oczywiście pod postacią człowieka)
wskoczył do wody, lądując tuż obok mnie. Pisnęłam cicho, kiedy zalana
zostałam przez sporą ilość słonej cieczy.
- Ej!- zaśmiałam się cicho
- Mówiłem "uwaga".
Hm? Uśmiechnęłam się szeroko, do mężczyzny stojącego przede mną. Wyciągnęłam do niego rękę.
- Jestem Tenebris.- przedstawiłam się
<Elias? Hy hy, nie ma to jak kąpiel w morzu XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!