Zmrużyłam oczy.
~ Chyba możesz powiedzieć. Nic się może nie stanie~ burknął Kirito.
- Mell- mruknęłam cicho.
- Ta Mell która niedawno dołączyła?- spytał.
- Nie, święty Mikołaj wiesz?- uniosłam brwi i go wyminęłam.
Westchnęłam. Musiałam coś zrobić z tą łapą. Fakt faktem nie chcę umrzeć
przez byle zadrapnięcie. Jednak po kilku minutach usłyszałam kroki za
sobą. Szedł za mną. Przewróciłam oczami.
<Minho?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!