-a w ogóle nie przedstawiłem się, Dikstra jestem-uśmiechnąłem się
-M-Mori jestem- zadrżała z zimna, spojrzałem na nią
Postanowiłem że, pójdziemy pod jakieś drzewo i odpoczniemy sobie, Mori nadal drżała, uśmiechnąłem się.
-sroga ta zima-uśmiechnąłem się
Wadera kiwnęła, wytworzyłbym koc ale potrafię tylko ze śniegu i lodu a jej nie jest ciepło tylko zimno, a nie miałem przy sobie koca
-daleko masz jaskinię?-spytałem
-no tak, gdzieś koło jaskini alfy
-no rzeczywiście daleko, więc zapraszam cię do mnie, mam kakao
<Mori?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!