Zaprowadziłem ją do medyczki,co prawda co chwila się potykała.
Ale cierpliwe spokojnie ja tam doprowadziłem. Kiedy Medyczka ją zobaczyła poszła po narzędzia Savey chwile siedziała po czym popatrzyła na mnie i niepewnie powiedziała
- Przepraszam że jestem taką kaleką i problemem.
Popatrzyłem na nią
-Mam młodsza kuzynkę .. więc spoko .. co prawda jest o wiele potężniejsza od ciebie i tylko raz była na prawdę ranna. Savey nieco się zmartwiła.
Po chwili Medyczka wróciła, wstałem i ruszyłem do wyjścia
-A Pan gdzie tez jest ranny ..
Miałem tylko ranę na klatce piersiowej i kilka ugryzień na grzbiecie ..
-Nie nie jestem .. -rzuciłem i wyszedłem
Kiedy siedziałem przed jaskinią i czekałem zobaczyłem jak Itami idzie gdzieś z Exanem nagle z zamyśleń wyrwał mnie głos Medyczki.
-Chodź !
Wróciłem do jaskini Savey była opatrzona
-Spojrzę tylko na te rany okey -Medyczka się upierała
-Niech będzie .. m
Przemyła mi rany po czym zszyła na żywca te na klacie i dwie na grzbiecie nawet się nie skrzywiłem.
-Gotowe ..
Podszedłem do Savey ..
-Gdzie mieszkasz
-W jaskini Eosa
-Ja tez .. chodź to cie odprowadzę ..
<Savey>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!