Nadal byłam zauroczona wystrojem domku. Dopiero po chwili dotarło do mnie pytanie chłopaka.
-W sumie, to poproszę o herbatę. - powiedziałam. Ptak, który siedział na ramieniu DT cicho zaskrzeczał i z niego zleciał. Raven pofrunęła wprost na podłogę, wydając przy tym niespotykane dźwięki. Na jej ciele lekko błyszczały kawałki metalu, co nadawało jej jeszcze bardziej niesamowitego wyglądu.
-Jesteś tak wyjątkowa, jak twój właściciel. - rzekłam, prawie szepcząc po tym, jak chłopak opuścił salon. Raven spojrzała na mnie tak, jakby rozumiała moją mowę. Kolejna rzecz, która wyróżniała ją spośród innych kruków.
<DT? Wybacz długość :< >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!