- No pewnie - odpowiedziałam. - Gdzie proponujesz?
- Znam takie jedno miejsce. Chodź, pokażę ci.
Ruszyłam za nim. Po chwili dotarliśmy na miejsce. Moim oczom ukazały się niesamowite wodospady zamienione w lodowe sople. Dookoła zamarzniętego jeziora leżał biały puch.
- Jak tu pięknie - wyszeptałam. - Co to za miejsce?
- To Wodospad Szczęścia. Zimą jest przepiękny.
Przytaknęłam wciąż oczarowana tym widokiem. To było naprawdę magiczne miejsce.
<Kody?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!