Otrzepałem się ze śniegu.
Następnie nabrałem do łap śniegu i rzuciłem w Rose.
No ona rzuciła,zaś we mnie no i tak zaczęła się
bitwa na śnieżki,która trwała pare dobrych minut.
- Dobra,dobra dość! - powiedziałem,gdy wadera rzuciła
do mnie ostatnią śnieżkę. - Przejdziemy się gdzieś?
<Rose?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!