Podłoga skrzypiała cichutko, odbijając się echem w długim korytarzu. Skręciłem w prawo, do pomieszczenia, które ogrzewane było przez piec wykładany brudnoszarymi kafelkami. Płomienie oświetlały kuchnię, jednocześnie rzucając cienie w różnych kolorach. Uwielbiałem akurat ten pokój, było tu tak spokojnie... Nawet nie wysiliłem się, żeby zapalić światło, było niepotrzebne. Ściągnąłem z półki słoik z zasuszoną miętą. Obok stały porcelanowe kubki, chwyciłem dwa z nich za lśniące uszka o błękitnym kolorze. Wszystko ustawiłem na blacie stołu. Do czajnika nalałem wody, zaraz potem stawiając go na, rozgrzanej do czerwoności, blasze piecyka. Otworzyłem słój, dzięki czemu cała kuchnia zaczęła pachnieć wspaniałą rośliną, która zwykle przysparzała wielu problemu, a jednocześnie wywary z niej były przepyszne. Wyjąłem cztery liski, rozdzielając je po równo do kubków. Akurat ciecz zagotowała się. Zalazłem herbatę i czekałem, aż mięta "wypuści soki" czy też zabarwi H2O. W międzyczasie wsypałem do półmiska ciasteczka z czekoladową, a także orzechową posypką, dodając trochę tych "zwykłych", niczym nieprzyprawionych. Rozkoszowałem się delikatnym, a jednak ostrym zapachem napojów, które przygotowywałem. Na sam koniec z "wywarów" wyjąłem listki, które wylądowały na talerzyku. Niech nadal pachną, przynajmniej będzie tu jeszcze przyjemniej- stwierdziłem w myślach. Ułożyłem wszystko na tacy i ruszyłem do saloniku. Każdemu mojemu krokowi towarzyszyła seria głuchych stęknięć podłogi, tak jakbym wyrządzał jakąś krzywdę żyjącej istocie. A przecież te drzewa już od dawna były martwe. Wszedłem do pomieszczenia z kominkiem. Zastał mnie iście rozczulający widok- wiecznie nieufna Raven siedziała na kolanach Idalii. Kobieta zaś gładziła to, co zostało z piór kruka. Uśmiechnąłem się pod nosem i położyłem tacę na niskim stoliku. Wziąłem jedno z ciastek do dłoni i podałem je ptakowi. Urokliwa kobieta rzuciła mi pytające spojrzenie.
- Uwielbia je.- oznajmiłem- Idalio, herbata jest miętowa. Mam nadzieję, że może taka być. W razie czego korzystaj z cukru, śmiało.
<Idalio? Się rozpisałam xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!