Nie ma to jak się dowiedzieć,że planował a poza tym jak miałam mu wieżyc.
To niby co on chciał się ich pozbyć ale ktoś go uprzedził.
Fakt faktem i tak by zginęli ale co teraz mam zrobić on .. jest inny niż ja on ma krew na łapach .. ale czy ja jestem święta ? Na pewno nie,ale nikogo nie zabiłam. Jednak to nadal ten sam wilk z którym tak dobrze mi się spędza czas,przy którym się uśmiecham
-Czyli to nie ty ich zabiłeś ?
-Przysięgam na wszystko,że nie ja ..
Chwile milczałam
-Chodźmy na tę plażę .. -szturchnęłam go
-Czyli nie jesteś na mnie zła ?
-Jestem .. ale czy ja coś zmienię,nie cofnę czasu .. nie mam na nic wpływu
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!