-czy mogłabym zostać na noc, wiem że mało się znamy, ale rozpętała się wielka śnieżyca-
-jasne- powiedział
Leżałam w jednym miejscu i dużo myślałam. Byłam taka szczęśliwa. Ten cały pocałunek i wgl.
................RANO...............
Obudziłam się. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Dikstra siedział przy wyjściu....
<Diki, a jeśli chodzi o to żeby być razem to tak>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!